Grabiec w filmie zaczyna jak bezdomny lump             a kończy jak prawdziwy król. 

Postać Grabca w dramacie Słowackiego to wiejski „chłopek roztropek“, ktory nie stroni od napitków różnego sortu. To właśnie Friedmann z wrodzonym sobie poczuciem humoru świetnie zagrał bezdomnego pijaka, jedyną postać komiczną           w filmie. Od samego poczatku wiedziałem, że do tej roli musze zatrudnić aktora z bardzo dużym doświadczeniem estradowym. Od razu przyszedł mi na myśl Stefan Friedmann i jego liczne programy satyryczne.  Mimo dużych mrozów podczas zdjęć, ekipa była rozgrzewana przez jego anegdoty. Na planie skecze wysypywały mu się prosto z rękawa.
Czy Sonia B brzmi jak Balladyna. Skąd zatem wziął się pomyśł aby obsadzić dopiero co debiutującą w filmie aktorkę?

Długo szukałem  aktorki do tytułowej roli Balladyny. Okazało się, że moje wyobrażenie nie było dalekie od oryginału. Balladyna jest silną i przebiegłą, a jednocześnie bardzo seksowną i kusząco piękną kobietą. Wyznacza sobie cele i potrafi je osiągać omijając najtrudniejsze przeszkody. Wysyłając  scenariusz nie byłem pewien czy Sonia właściwie wcieli się w tę postać, ale nasze kolejne spotkania ostatecznie rozwiały moje wątpliwości. Sonia nadała postaci absolutnej wiarygodności. Ale czekała ją jeszcze jedna trudność, poza rolą tytułowej Balladyny przypadło jej zagrać rolę siostry bliźniaczki Aliny, o zupełnie innym charakterze. Najbardziej skomplikowane były ujęcia kiedy obie musiały być w tym samym czasie w kadrze. A w szczególności gdy jedna drugą zabijała.
W rolę Kirkora, zdradzanego męża wcielił się Mirek Baka, na co dzień mieszkający i występujacy             w Trójmieście.

W przeciwieństwie do roli Balladyny, propozycję do roli Kirka miałem w głowie od razu. Potrzebny był dojrzały, elegancki, opiekuńczy meżczyzna ale jednocześnie typ twardego faceta. Mirek nasunął mi się na myśl jako pierwszy,  odbyliśmy krótką męską rozmowę i juź miałem aktora do roli Kirka. Był bardzo kreatywny na planie jak i podczas okresu przygotowawczego. Ma bardzo dużą kulturę pracy      i nawet kiedy nadeszły ciężkie chwile, nie dał po sobie tego poznać.  Do dziś pamiętam kiedy              w środku zimy wchodził do limuzyny w eleganckim smokingu, a po strzelaninie wychodził cały zalany krwią, która zamarzała w mgnieniu oka. Prawdziwy twardziel!
o obsadzie
o produkcjiod_rezysera_3.html
o co tu chodziod_rezysera_2.html
 powrot do reżyseraRezyser.html
... o obsadzie
Na planie pojawiła się też hollywoodzka gwiazda 

  Chciałem aby z okazji jubileuszu zwrocono uwagę na twórczość Słowackiego nie tylko w Polsce czy     w Europie, ale na całym świecie.  Dlatego zaproponowałem rolę w filmie Faye Dunaway  laureatce Oskara i Zlotych Globów.  Bardzo ucieszyłem sie na wieść, że  Faye  zgodziła sie wziąc udział w Balladynie. Aktorka wcieliła sie rolę Dr Ash wzorowaną na postaci Pustelnika, partnerowali jej Mirek Baka i Sonia Bohosiewicz. Praca z żadną gwiazdą nie jest usłana różami. Napięcia na planie pojawiają się zawsze, ale zapomina się o nich równie szybko. Wiem o tym ja, wie o tym Roman Polański, który wcześniej pracował z Faye przy Chinatown.  Ale jak mawiała Faye: “Żeby powstała perła potrzebne jest tarcie wywołane przez odrobinę piasku zamkniętego w muszli.” Faye urodziła się na Floydzie i ma iście południowy temperament. W 1967 roku zagrała w filmie Bonnie i Clyde. Kreowana przez nią  Bonnie przeszła do historii światowego kina a Faye po raz pierwszy otrzymała  nominację do Oskara, kolejna nominacja to rola w Chinatown.  Jednak statuetkę odebrała za kreację w filmie Network. Pracowała z gwiazdami światowego kina jak Steve McQueen, Jack Nicholson Marlon Brando, Kirk Douglas i Warren Beatty. Dziękuję jej, źe zechciała zagrać i w tym filmie.